Simon Morris opracował lampę lewitującą o nazwie „Flyte”, po postawieniu żarówki na podstawce obraca się wokół własnej osi. Nie jest to żadna magia, lewitacja jest magnetycznie, a żarówki jest zasilany bezprzewodowo przez indukcję. Żarówka nie posiada baterii, jest ledowa i pobiera małą ilość energii.
Lampkę można włączyć i wyłączyć w dowolnym momencie za pomocą czujnika dotykowego. Podstawa wykonana jest z dębu, jesionu lub orzecha. Ciekawostką jest fakt, iż podstawa może służyć jako stacja ładująca dla naszego smartfona.
Póki co projekt jest w fazie testów, konstruktor zbiera pieniądze na jej opatentowanie i produkcję.
Źródło: www.journal-du-design.fr