Odpoczynek w ubiegłym tygodniu w pełni zaowocował. Mieliśmy okazję zregenerować siły i wrócić na budowę pełni energii. Kolejny tydzień mimo upałów przyniósł nam sporo zmian: zamontowane parapety, wyburzoną ścianę pomiędzy dawnym przedpokojem, a kuchnią – co za tym idzie, przenieśliśmy także instalację elektryczną do dawnego pomieszczenia gospodarczego, a nowego przedpokoju.
Parapety:
Wspomniane wcześniej sosnowe parapety zostały osadzone, a my zajęliśmy się ich bejcowaniem. Bejcę nanosimy szmatką, pewnymi ruchami. Jest to bardzo prosta czynność, którą może wykonać dosłownie każdy. Wygodniej byłoby robić to zanim je osadzimy, nasze jednak były z bardzo wysuszonych desek i z obawy przed wygięciem zamontowaliśmy je przed bejcowaniem. Teraz czekamy na podłogę, aby dopasować ilość warstw bejcy do odcienia deski podłogowej. Na koniec wszystko zalakierujemy lakierem w pół macie.
Cały czas chcieliśmy zachować oryginalne ściany, jednak polegliśmy. Stan tynku, różnice w strukturze oraz nierówności nas pokonały. Będą gładzie. Do wtorku powinno już wszystko schnąć i chcemy przyspieszyć z efektami.
Obecnie mamy opóźnienie w stosunku do pierwotnych planów o ok. 1,5 miesiąca. Nowy deadline to 10 lipiec, ciekawe czy uda się przeprowadzić 🙂 Czas pokaże, trzymajcie kciuki!
Za tydzień powinniśmy już zaprezentować Wam podłogę, będziemy też chcieli kończyć zabudowę kominka. Dobrze byłoby również zacząć gruntowanie ścian oraz ich malowanie. Tymczasem odrobina fotorelacji:
Powoli widzimy różnicę i efekty:
Niebawem podejmiemy próbę odświeżenia szafki na buty wraz z fotelami z części 10: www.wnetrznosci.com/…IMG_3440.jpg
Ściany były w tak opłakanym stanie, że nie byłoby możliwe ich efektowne pomalowanie. Decyzja podjęta -> będą gładzie:
Jak co tydzień na koniec odrobina otoczenia, w tym wypadku nasz ulubiony dom z nieco dalszym sąsiedztwie: